Choć wiedzieliśmy doskonale, że od lat toczysz nierówną walkę z chorobą, z satysfakcją i podziwem patrzyliśmy na Twoją bezkompromisowość, dzielność i nieograniczony optymizm. Wciąż snułaś plany związane z podróżami i poznawaniem świata, wciąż interesowałaś się ludźmi i swoim ukochanym miastem Łodzią. Tu przecież upływały Twoje najpiękniejsze lata związane ze studiami na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego, harcerstwem, w którym byłaś instruktorem w stopniu harcmistrza PL, i dziennikarstwem w łódzkiej prasie.
Jako rodowita łodzianka pracowałaś z oddaniem, m.in. w: „Expressie Ilustrowanym”, „Głosie Robotniczym” i „Dzienniku Łódzkim”. Zajmowałaś się przez lata mało wdzięcznym tematem, bo dotyczącym budownictwa w regionie i kraju, ale Ty patrzyłaś na rosnące łódzkie osiedla mieszkaniowe przez pryzmat ludzi, dla których własny dach nad głową był miarą sukcesu i szczęścia. Taka była wówczas polska rzeczywistość. Zanim ostatecznie związałaś się zawodowo z Łodzią, pracowałaś w: „Nowinach Rzeszowskich” i tygodniku „Podkarpacie”. To była Twoja szkoła życia i szkoła dziennikarstwa.
Praca zawodowa pochłaniała Cię bez reszty, ale znajdowałaś jeszcze czas i energię dla rodziny, przyjaciół i na pracę społeczną. Zawsze trafiałaś tam, gdzie była potrzebna pomocna dłoń, wsparcie dla drugiego człowieka, a czasami tylko przyjazny gest. Działałaś, m.in.: w dziennikarskich związkach zawodowych i Stowarzyszeniu Dziennikarzy RP, redagowałaś wiele pism, swoją radą i wiedzą wspierałaś wiele środowisk ziemi łódzkiej, m.in. budowlanych. W ostatnich latach inicjowałaś i aktywnie działałaś na rzecz środowiska dziennikarskiego, współinicjując akcję „Znicz”, a także przygotowanie „Leksykonu Dziennikarzy Ziemi Łódzkiej 1945–2005”, przekazując swoją wiedzę i doświadczenie w szkole dziennikarskiego życia – na obozach legendarnej już „Potęgi Prasy” w Rewalu. Szczyciłaś się przynależnością do wielkiej harcerskiej rodziny. Dumna byłaś z tych wszystkich osiągnięć, podobnie zresztą jak my, którym przyszło Ci towarzyszyć.
Dumna byłaś też z osiągnięć naukowych najbliższych i sukcesów rodziny. Dawały Ci sporo satysfakcji i zwyczajnej ludzkiej radości.
Doceniano Twoją pracę, choć zapewne zasłużyłaś na znacznie więcej wyrazów uznania. Przyszło Ci jednak żyć w czasach przełomów i przewartościowań, kiedy po drodze giną wartości, którym wierna byłaś całe życie, podobnie jak Twoje pokolenie. Honorowano Twoją publicystykę poświęconą problemom społeczno-wychowawczym dzieci, a także budownictwa mieszkaniowego. Byłaś laureatką wielu nagród, ceniłaś sobie szczególnie: Honorową Odznakę Miasta Łodzi i Srebrny Krzyż Zasługi, ale i Nagrodę im. Jurka Wilmańskiego przyznaną przez Stowarzyszenie „Pokolenia”.
W Stowarzyszeniu Dziennikarzy RP ceniliśmy Twoje doświadczenie, wiedzę i takt. Odeszłaś cicho, niepostrzeżenie, przegrywając walkę z chorobą. Będzie nam Cię brakowało. Żegnamy Cię teraz, ale przecież będziesz wciąż wśród nas, dopóki będzie trwała pamięć…
Koleżanki i Koledzy z Łódzkiego Oddziału SDRP