Ćwierć wieku temu zmarł red. Adam Ochocki

DZIENNIKARZ, SATYRYK, LITERAT ochocki-adam

Od śmierci jednego z najciekawszych i najpłodniejszych dziennikarzy Łodzi red. Adama Ochockiego 11 grudnia 2016 roku minęło ćwierć wieku. Był ponadto satyrykiem, scenarzystą i literatem całe życie związanym z tym miastem.

Urodzony 9 lutego 1913 roku w Łodzi pracę dziennikarską rozpoczął mając zaledwie 17 lat, wkrótce po otrzymaniu matury w gimnazjum Wiśniewskiego. Jako reporter łódzkiego „Expressu Ilustrowanego” i „Republiki” zasilał gazety swoimi tekstami aż do wybuchu wojny.

W obawie przed aresztowaniem w listopadzie 1939 roku udał się do Lwowa, następnie zesłany został w głąb Rosji. Pobyt w Związku Radzieckim podczas okupacji hitlerowskiej to także gorzkie doświadczenia w łagrze. Po zakończeniu wojny i powrocie do kraju trafił do „Expressu”, gdzie wspólnie z Wacławem Drozdowskim drukował, m.in., bardzo popularne przygody Wicka i Wacka. W 1957 roku Adam Ochocki rozpoczął pracę w „Karuzeli”, gdzie pełnił obowiązki sekretarza redakcji, ale również pisał felietony i fraszki. Był niezwykle aktywnym i płodnym dziennikarzem, swoje artykuły publikował także w wielu innych pismach. Współpracował z Polskim Radiem i Telewizją w Łodzi, tworzył scenariusze do filmów animowanych, np. bardzo popularnego serialu pt. „Zaczarowany ołówek”. Znaczną część jego twórczości stanowiły przekłady z języka rosyjskiego, niemieckiego i czeskiego.

Był autorem wielu książek, ale największą sławę przyniosły mu trzy tomy ukazujące, m.in., dzieje Łodzi i losy autora. W 1980 roku ukazała się drukiem pierwsza część trylogii pt. „Reporter przed konfesjonałem”, czyli, jak się przed wojną robiło gazetę, w tym samym roku do rąk czytelników trafiła druga część pt. „Raz, dwa, wziali” opisująca przeżycia autora w Związku Radzieckim w latach 1939-1946, trzeci tom pt. „Erika zdradza tajemnice” trafił na półki księgarskie w 1981 roku.

W latach pięćdziesiątych łódzka prasa za pośrednictwem red. A. Ochockiego relacjonowała olimpiadę w Melbourne.
ochocki-adam-red-karykat-stanislawa-ibisa-gratkowskiego Będąc już na emeryturze red. A. Ochocki wciąż tworzył, współpracując z wieloma gazetami. Był częstym gościem w wielu redakcjach, gdzie chętnie dzielił się swoimi wspomnieniami i doświadczeniami. Jak podliczyła jego córka Helena Ochocka (Łódzki Ośrodek Telewizyjny), tworzył przez 61 lat, co uznać trzeba za swoisty rekord tego tytana pracy.

Ryszard Poradowski